wtorek, 3 listopada 2009




W pędzie dzisiejszego świata, w życiu, które mija nam na bezustannej pogoni za wszystkim, zapominamy jakie kiedyś, jeszcze kilkanaście lat temu, były święta. Był to czas refleksji, spotkania z rodziną, wspólnego kolędowania… Wpadając w wir konsumpcjonizmu, zapominamy o duchowości i innym, tym sto razy lepszym wymiarze świąt. Zapominając o tym, pozbawiamy tego przeżycia nasze dzieci, które nie miały dane przeżyć ciepła prawdziwych świąt, ciepła życzeń przy wspólnym stole czy radości z otrzymanej kartki świątecznej, która jeszcze przez długi czas stała na kredensie lub szafce…
Dzisiaj, w tym rozpędzonym świecie, wysyłamy masowe życzenia esemesem czy emailem, nie zastanawiając się nad słowami, życzeniami, przesłaniem… czasami dołączając „gifową” świecącą choinką lub mrugającego Mikołaja, który ze świętym nie ma nic wspólnego…