sobota, 3 stycznia 2009


Kilka dni obżarstwa, kilka dni wzmożonej pracy, rozwiązywanie tego co się powinno rozwiązać przed końcem starego roku, alchemiczne przygotowania do egzaminu, w końcu parę chwil aby napisać to co przez ostatnie noce przyszło mi do głowy…

Mam nadzieję, że wszyscy się świetnie bawiliście na sylwestrowych imprezach, a ja kolejny rok oszczędziłem sobie na wydatkach sylwestrowych… Dokończyłem starą lekturę Dialogu i wróciłem do Seneki napisałem nowy wiersz, pierwszy w tym roku…

dotknij mnie
proszę…
obojętny przechodzień
czy wyczuł
moją tęsknotę?
zaciskam oczy
owijam ręce
wokół ciała
nikogo nie wpuszczę…
a jednak…
dotknij mnie
proszę…
Pytanie na Nowy Rok:
Dlaczego?
Wszyscy dzisiaj żyję w takim napięciu i lęku?
Postęp naciska na człowieka, pcha do agresji. Do samozagłady.
Im bardziej akceptujemy każdą nowość jako postęp, w którym musimy uczestniczyć,
tym bardziej się pogrążamy…
Za wszystkim się nie nadąży…
Tworzą się sztuczne środowiska…
Ludzie boją się, że wypadną na margines…
Udają, kłamią, grają aby być akceptowanym…
Tracą swoją indywidualność…
W imię czego?
Dlaczego?


Książka:
Mądra i piękna „Listy do Lucjusza” Seneki…
Książka która przynosi ukojenie, krok po kroku tłumacząc inną perspektywę życia…

Wróciłem do suchych pasteli, moje ręce znów nie wytrzymały olejnego tempa… „Pospacerowałem” trochę po whartonowskich zaułkach Paryża, mam już gotowe projekty pięciu obrazów – studia pastelowe… A na sztaludze portret, brązowo-szare oczy i cisza…
W tym co maluję, nie interesuje mnie rzeczywistość w postaci bezpośredniej, tej namolnej, przytłaczającej, wyniszczającej, pełnej kłamstw. Dosłownie chodzi mi o przetworzenie jej w rzeczywistość magiczną, w której jest więcej prawdy. Prawdą jest nasza wewnętrzna rzeczywistość, nasze emocje (chyba, że ktoś świetnie potrafi siebie samego oszukiwać…). Na świecie za często pozwalamy na manipulację, preparowanie prawdy. To nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, choć ją udaje…

Samotność jest wpisana w ludzki los. Samotność i strach to dwa czynniki, które nas formują. Dostrzeżenie tego, że jestem inny niż inni, wyrażam zgodę na inność innych i tym samym na swoją indywidualność. I że muszę się uporać ze sobą, nauczyć się żyć. Pokonać lęk przed własnymi wadami… Jestem przeciwnikiem narzucania ludziom wzorców i stylów życia, to niszczy indywidualność w człowieku…

Obraz:
„Ogród ziemskich rozkoszy”– Hieronima Boscha…
(Więcej o nim i innych ulubionych malarzach szukaj w: „piękno w sztuce”…)

A jest tu zaiste piękno jeszcze bardziej prawdziwe, kiedy mianowicie ujrzysz w kimś i uwielbisz mądrość, nie patrząc zgoła na jego twarz, bo twarz może sobie być brzydka, kiedy po prostu pominiesz całą jego postać zewnętrzną i będziesz „ścigać" tylko jego wewnętrzne piękno.

Plotyn




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz